Ta Droga prowadzi w nieznane...

To nie jest opowieść o biznesie. Nie jest też o pieniądzach, zyskach, produktach ani o żadnych innych tradycyjnych wyznacznikach sukcesu. Ta historia narodziła się z odwagi. To jest baśniowa opowieść...

Na tą Drogę wstąpiliśmy jakiś czas temu. Dlaczego? Ponieważ zdecydowaliśmy, że zamiast szukać szczęścia, będziemy je tworzyć samemu. Chcemy kontrolować własne przeznaczenie, a robiąc to pragniemy wpływać na przyszłość. Nie wiemy dokładnie dokąd zmierzamy, ale chcemy podążać tą Drogą, gdyż wierzymy, że zaprowadzi nas w miejsca dziś nieznane...

Czy zdarza się w rzeczywistości, żeby organizacja, która z formalnego punktu widzenia w zasadzie nie istnieje, została poproszona przez jedną z największym firm na świecie o zorganizowanie eventu dla 800 osób z całego świata? Chyba nie. A jednak się zdarzyło. Ale to nie stało się dzięki firmie. To pracownicy Procter&Gamble mieli wystarczająco dużo zaufania, by powierzyć nam swoje środki i całą organizację XXV Mistrzostw Świata P&G w Piłkę Nożną . Rozumieliśmy, że są to szczególni ludzie. Nie mogliśmy ich zawieść i nie zawiedliśmy...

Mamy już teraz partnerów i przyjaciół w całej Europie i poza nią. Organizatorzy największych i najbardziej spektakularnych turniejów na świecie. Ludzie z niezwykłymi historiami, doświadczeniami, wizjami i ambicjami. Są oni dla nas otwarci i chcą współpracować z nami. Czy to powód do celebracji? Na pewno nie. Rozumiemy, że teraz nasza kolej by spłacić dług zaufania. Jest dużo pracy, która musi zostać wykonana a my jesteśmy gotowi na to wyzwanie...

Możemy być małą łódką żeglującą przez ocean. Dlaczego miałoby nam się udać, bez znaczących środków pieniężnych? Być może nie mamy ich wiele, ale jesteśmy bogaci. Nasz kapitał nie jest jednak mierzony w żadnej walucie. I właściwie to ma on dużo większą wartość niż pieniądze. Narodził się z odwagi a teraz opiera się na czterech filarach: ludziach, zespołowości, przywództwie i sercu...

Ludzie są wartością. Każdy to wie, ale nie każdy rozumie. Ludzie są szczególnymi stworzeniami. W przeciwieństwie do komputerów czy robotów, ludzie mają emocje. Posiadają też umysły bardziej potężne niż jakiekolwiek procesory i mają serca. Ludzie, którzy zdecydowali się wejść na tą Drogę, nie są proszeni o nic więcej. Tylko takie są oczekiwania, dopóki będą chcieli podążać tą Drogą razem...

Jesteśmy Zespołem. W tej drużynie mamy wiele gwiazd. W zasadzie to jesteśmy zespołem gwiazd, ale nie takich tradycyjnych. Gdy się spojrzy na rozgrywki sportowe, to można dostrzec wiele gwiazd, które błyszczą. Są w blasku jupiterów. Czeka na nich sława i pieniądze. My tego nie szukamy. Gwiazdy mogą błyszczeć, ale to drużyny wygrywają mistrzostwa. Zamiast szukać indywidualnego poklasku, chcemy budować ducha naszego zespołu. Razem jesteśmy o wiele silniejsi, a poza tym zawsze dużo przyjemniej jest podróżować razem...

Liderzy uważają często, że w dowodzeniu chodzi o nich samych. O ich umiejętności, charyzmę, pewne cechy charakteru. To się zapewne sprawdza w wielu miejscach, ale nie tu. Na tej Drodze, przywództwo opiera się na ludziach, którzy chcą podążać za liderem. Bez tej grupy, byłby on samotną osobą, która nie miałaby dokąd pójść. Ludzie, którzy decydują się podążać za liderem w kierunku nieznanym, pokazują wiele odwagi, wiary i zaufania, gdyż wiedzą, że lider ich nie zawiedzie...

Serce. Czy to słowo należy do biznesu? Pewnie nie. Ale tu nie chodzi o biznes. To serca nas łączą. Pozwalają wierzyć i ufać sobie nawzajem. Pomagają robić rzeczy, których rozum nie potrafi sobie wyobrazić. Serca tworzą mistrzów, a my chcemy być mistrzami. Chcemy mieć serca z wystarczającą ilością odwagi, by tam kiedyś dojść...

Podążamy własną Drogą i poszukujemy na niej przyjaciół a nie wrogów. Jednak, gdzie są sukcesy tam będzie też zazdrość. I nie każdy chce nas widzieć z sukcesami. Znajdą się ludzie, którzy boją się, że nigdy nie będą tak dobrzy jak my. Będą w nas widzieć zagrożenie. Mogą nawet pomyśleć, że zablokują Drogę lub strącą nas z niej. Ale nawet jeśli spróbują, to zrozumieją, że my się nie boimy. Będziemy stać niewzruszeni, dopóki nie zdadzą sobie sprawy, że my się nie cofniemy...

Możemy być małą łódką na oceanie, ale nie boimy się burzy. I zawsze znajdziemy wyjście. I odpowiemy, jeśli będzie trzeba. Hejterzy mogą wzniecać nienawiść, ale to nas nie dotyczy. My gramy fair i z szacunkiem. I tak naprawdę to my ich potrzebujemy. Chcemy, żeby byli obecni. Wzbudzają w nas ducha rywalizacji. A my uwielbiamy rywalizować. Mogą myśleć, że pchają nas w kierunku wstecznym, ale tak naprawdę popychają nas do robienia właśnie tego - do dawania z siebie co najlepsze...

Ta Droga prowadzi w nieznane i to właśnie w tym kierunku chcemy podążać. Nie chcemy, żeby była prosta i łatwa. Wolimy, żeby była urozmaicona i wymagająca. Choć spodziewamy się trudniejszych odcinków, wiemy też, że z każdego dołka jest wyjście w górę. Jesteśmy gotowi na wspinaczkę, ale uczymy się też latać. Tak na wypadek, gdyby okazało się, że to niebo jest jedynym ograniczeniem. Czy to możliwe? Kto wie, to ma być w końcu baśniowa opowieść...